Plandeka z biedronki czyli bieda tarp na bushcraft do 100 zł

W życiu każdego człowieka co jakiś czas przychodzi taka chwila gdy zainteresuje się czymś nowym. Zazwyczaj siada on wtedy przed komputerem i zaczyna szukać informacji. Przeglądając zasoby sieci niezależnie od zajawki jaką się wybierze prędzej czy później trafia się na ludzi, którzy powiedzą, że bez wydania sporej sumy pieniędzy nie warto nawet zaczynać.  Sporo osób się przez to zniechęca i rezygnuje z hobby, które mogło by stać się ich sposobem na życie. Jeśli chodzi o nasze obszary działania i tu skupię się początkowo na bytowaniu w terenie zwanym bushcraftem swoją przygodę można zacząć bez wielkich nakładów finansowych. Prawdą jest, że niektóre produkty mogą wprost zniechęcić nas do danej formy spędzania czasu jednak zachowując zdrowy rozsądek można cieszyć się z wypadów nie ustępującym bardziej doświadczonym kolegom.  Tu Zapraszam na film z plandeką 🙂

Bushcraft do 100 zł zaczniemy od czegoś co mi nieodzownie kojarzy się z obozowaniem w ternie czyli plandeką zwana również Tarpem. Szukając tarpa natrafimy na wielu producentów, których marki są dobrze znane w środowisku i polecane. Nie mówię, że jest to sprzęt zły ale często popyt na dane marki kreowany jest poprzez modę i popularność. Przykładowo kiedyś był szał na kydex teraz na topie jest skóra. W ramach eksperymentu wykorzystałem zakładkę “Zakupy” w google wyszukując hasło “TARP” oto moje wyniki:

Plandeka top 5 zakupów googla
Plandeka top 5 zakupów googla

Ceny są zróżnicowane… sporo plandek jest drogich, można znaleźć jednak sensowne propozycje cenowe. Sugerując się jednak przewagą droższych plandek można odnieść wrażenie, że te tańsze nam nie wystarczą. Nic bardziej mylnego… na początek wystarczyła by nam nawet najtańsza niebieskie plandeka byle by na łeb nie padało… Tu jednak pojawia sie problem, który mnie osobiście również trapił… Mam na myśli kolorystykę plandek. Szukając wśród najtańszych większość jest niebieska, co mnie jako fana kamuflażu oraz kolorów zlewających się z tłem drażniło do tego stopnia, że wykorzystywałem ją tylko awaryjnie… Zielone były droższe albo posiadały jakieś srebrne wstawki… I tu na przeciw myślę, że nie tylko moim potrzebom wyszła Biedronka.

Ostatnio w ofercie pojawiły się różne rodzaje plandek okryciowych. Wśród nich pojawiły się całe zielone oraz wisienka na torcie czyli wariant w kamuflażu. Od razu wiedziałem, że muszę o niej napisać bo przecież na pewno, ktoś będzie się nad nią zastanawiał. I chyba się nie pomyliłem bo plandeki w camo znikały z otaczających mnie biedronek z taką prędkością, że bardzo się cieszyłem gdy udało mi się, znaleźć jedną taką wśród pozostałych wariantów.

Do wyboru:

  • 2 plandeki o wymiarach: 2 x 3 m (niebieskie lub zielone)
  • 1 plandeka o wymiarach: 3 x 4 m (niebieska lub zielona)
  • 1 plandeka o wymiarach: 2 x 4 m (kamuflaż leśny)

    Plandeka z biedronki kamuflaż
    Plandeka z biedronki kamuflaż

Trochę szkoda, że wariant z kamuflażem był tylko w  formacie 2x4m (źródło: biedronka).  Myślę, że 2x3m byłby o wiele ciekawszy. Jednak trzeba się cieszyć z tego co jest taki format również może się sprawdzić w wielu zastosowaniach. Jeśli ktoś nie ma parcia na kamuflaż zawsze może wybrać wersję zieloną.  Ja nie mogłem się oprzeć kamuflażowi poza tym znalazłem dla tego formatu zastosowanie 🙂

Skupmy się jednak na tym czy warto wydać te 19.99 i co w zamian otrzymujemy.

Plandeka / Tarp z biedronki wykonana jest dość poprawnie. W zakupionym egzemplarzu nie było widocznych uszkodzeń. Gramatura plandeki 90g/m2 mówi nam, że jest to raczej średnia półka jeśli chodzi o grubość i sztywność materiału. Jest to dość dobry kompromis pomiędzy ciężką i sztywną plandeką a wytrzymałością. Nie miałem okazji rozbijać jej jeszcze przy mocnym wietrze, jednak odpowiednio rozbita i napięta powinna dać sobie dobrze radę.

Plandeka z biedronki kamuflaż
Plandeka z biedronki kamuflaż

W przeciwieństwie do najsłabszych propozycji opisywana plandeka posiada wzmocnione, klejone krawędzie w których osadzone zostały metalowe oczka. Dużą zaletą jest umieszczenie otworów w 1 metrowych odstępach, daje to sporo możliwości jeśli chodzi o naciąg plandeki oraz zwiększa ilość zastosowań.

Streszczając się jest to najlepsza plandeka za 19.99 zł jaką dotychczas miałem i pierwsza w takim ubarwieniu. Myślę, że sprawdzi się zarówno dla początkujących jako dobry materiał treningowy, którego zniszczenie przy ognisku nie przyprawi nas o łzę pod okiem. Oczywiście nie ma co oczekiwać cudów po tej plandece, to tylko jakiś polipropylen, który prawdopodobnie prędzej czy później się zużyje. Jednak biorąc pod uwagę cenę i  szeroki zakres możliwości na początek jest to bardzo ciekawa propozycja. Szkoda tylko tego rozmiaru… ale no cóż nie można mieć wszystkiego.

 

 

Dodaj komentarz

16 − 6 =

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.