Żyjemy dostatnie, żyjemy wygodnie. Jeśli potrzebujesz wody, odkręcasz kran, jeśli potrzebujesz jedzenia jedziesz do sklepu. Lista tego typu przykładów jest bardzo długa. Społeczeństwo osiągnęło niebezpieczny poziom zależności. Wygoda niestety przysłoniła wielu, zdrowy rozsądek. Właśnie z uwagi na wygodę i dobrobyt zaprzestajemy wykonywać czynności, które były czymś zupełnie normalnym dla naszych dziadków. Mało komu chce się przygotować przetwory czy też zbudować coś, jeśli o wiele łatwiej i wygodniej jest pójść do sklepu i po prostu coś kupić. Nasze potrzeby realizowane są poprzez szereg powiązanych mechanizmów bez których stajemy się bezradni. Te mechanizmy są ze sobą spięte bardzo cienkim łańcuchem, który pod wpływem różnych napięć ulega rozciągnięciu, by w pewnym momencie się zerwać.
Te naczynia połączone, budują system w którym żyjemy. Chcąc nie chcąc staliśmy się jego elementami i często jesteśmy od niego zupełnie zależni. Zupełna zależność od systemu to jedna z najgorszych rzeczy jaka może spotkać każdego preppersa. Im bardziej jesteś zależny od czegoś, tym mniej jesteś gotowy na utratę tego. Dlatego właśnie preppersi prowadzą szeroko zakrojone przygotowania, mające na celu osiągniecie niezależności.
Covid pokazał nam jak bardzo delikatny jest system, w którym żyjemy. Jak szybko odczuwamy jego destabilizacje. Tylko prowadząc regularne i przemyślane przygotowania jesteśmy w stanie wzmocnić swoją niezależność i sprawić, że drobne zachwiania równowagi nie będą przez nas tak odczuwalne.
Jeśli jeszcze zastanawiasz się czy i jak rozpocząć swoją przygodę z preppingiem wiedz, że nie jest jeszcze za późno by zacząć.
Jeśli jesteś tu nowy, sprawdź powyższy materiał i zacznij przygodę z preppingiem. O wiele lepiej zniesiesz ew. lockdown czy też izolację na kwarantannie, gdy twoje szafki będą pełne ulubionego jedzenia. Niezależność daje również poczucie bezpieczeństwa i podnosi morale. Nic tak nie buduje wewnętrznego spokoju jak zdolność do samodzielnego zaspokajania potrzeb, swoich i bliskich.